Strony

sobota, 23 maja 2015

Papierowe Miasta - recenzja

Tytuł: "Papierowe Miasta"
Autor: John Green
Rok wydania: 2008
Wydawnictwo: Bukowy Las
Ilość stron: 397
Ocena: 9/10


 Ciągle zmagam się z myślą, że to już koniec, że dobrnęłam do ostatniej strony. Jak miałam kace książkowe, ten zwykł trwać najdłużej. Nie mogę teraz tak po prostu wziąć nową książkę i zacząć ją czytać. Żadna powieść nie wywarła na mnie tyle emocji jak Papierowe Miasta. Zużyłam wszystkie przylepne karteczki do zaznaczania cytatów. Zużyłam całą, długą noc. Zużyłam dwa opakowania chusteczek higienicznych (głównie dla tego, że byłam chora, ale tak mi dobrze to zdanie tu pasuje :)). Zużyłam także wiele innych rzeczy, pomijając opuszczenie się w nauce i innych podstawowych czynnościach, jak jedzenie i picie. Cieszę się, że mogłam to zrobić. Niczego nie żałuję.




Papierowi Ludzie. Opętani manią posiadania przedmiotów. Stworzeni by się rozpaść. Papierowa przeszłość, papierowa teraźniejszość, papierowa przyszłość. Papierowe Miasta.

  Q. Osiemnastoletni chłopak. Od dziecka zakochany w Margo. Jedna noc. Jedna krótka noc początkiem wszystkiego. Jedna krótka noc spędzona z Margo. Potem... Margo znika. Tysiące kilometrów. Tysiące złych myśli. Tysiące  sprytnie ułożonych wskazówek. Jeden koniec. Czy koniec istnieje? Czy koniec ma swój własny, prywatny koniec, który się kiedyś skończy? Czym jest koniec. Mówimy 'koniec', gdy coś się kończy, ale czy to się tak naprawdę kończy? Po końcu zawsze jest początek. Coś się kończy, coś się zaczyna. Zaczyna swój nowy bieg.
   Jaki jest bieg Margo i Q?




"Ideał stoi w miejscu mijanym przez śmiertelników"

2 komentarze:

  1. Bardzo ładna, zwięzła recenzje. Od dawna zamierzam się do tej książki i teraz na pewno ją przeczytam ;)
    Zapraszam również do siebie:
    monde-livres.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam tę książkę, masz to coś w rękach do pisania recenzji :)
    Aż zachciało mi się jeszcze raz przeczytac :)

    meoo69w.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń