Autor: Gena Showalter
Rok wydania: 2013
Wydawnictwo: Mira
Ilość stron: 507
Ocena: 7,5/10
 
 Byłam naprawdę i nadal jestem zafascynowana tą serią. Alicja w Krainie 
Zombi, pierwsze skojarzenie - Alicja w Krainie Czarów. Tytuły rozdziałów, okładka, 
wszystko było skreowane na powieść Lewisa Carrolla. Pudło. Okazuje się, 
że nie ma z nią nic wspólnego.
  Byłam w 
przekonaniu, że będzie to kolejna 'książka dla młodzieży', gdzie 
dziewczyna traci swoją rodzinę i zaczyna zupełnie nowe życie, poznaje 
miłość swojego życia... Kolejne pudło (i bardzo dobrze!). 
Przejdźmy do recenzji!
  Tak
 jak napisałam wyżej, dziewczyna, Alicja traci swoją rodzinę i musi 
zacząć nowe życie i oczywiście poznaje miłość życia. Chłopak, którego 
sobie upatrzyła z pewnych względów jest... dziwny. Po pewnym czasie Alicja też staje się dziwna. Pojawiają się zombi. Duchy
 (anioły?). Z tego oklepanego schematu powstał imponujący i ciekawy 
paranormal romance połączony z nutką dramatu. Bohaterowie są ciekawi, Pani Gena posługuje się narracją pierwszoosobową, co sprawia, że bardzo 
szybko się w nich wcielamy. Spodziewałam się wulgaryzmu, erotyzmu i 
tematów z tym powiązanych, gdyż odbieram wrażenie, kategoria książek 
dla młodzieży tym właśnie się charakteryzuje. Myliłam się. Styl pisania 
autorki jest bardzo ładny; używa mądrych słów, dialogi są lekkie a 
zabawne i całość ładnie wykończona.   
  Jedynym 
minusem jest mało zachęcający do przeczytania drugiego tomu koniec. Nie 
było tam takiego WOW, na jakie liczyłam, choć muszę powiedzieć, że 
jestem niezmiernie ciekawa dalszych losów bohaterów, to też kupię drugi,
 jak i trzeci (wychodzący już za dwa dni, to jest 06.05.2015!!!) tom tej
 serii.
Już sam tytuł mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać!
justsayhei.blogspot.com
Ciekawy tytuł, jako, że uwielbiam czytać książki chętnie skuszę się na ten rodzaj literatury :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog!